Użytkownik
Co w niej lubicie?
Jak ją oceniacie?
Czego w niej nie lubicie?
Ja ją bardzo lubię.
Jestem, że tak powiem expertem i wiem o niej wszystko.
Dlatego mówię, że jest całkiem fajną postacią.
Fakt, że między 13 i 16 odcinkiem księgi III była wredna, ale to nie jest złe.
Było pokazane, że nie jest ,taką ,matką", że nie jest taka spokojna przez co jej nie lubicie.
Według mnie jest bardzo silna, zna każda technikę Magii Wody i można powiedzieć, że jest mistrzem.
Jakby po III księdze walczyła z Pakku to pewnie by wygrała.
A tak nawiasem to można powiedzieć, że nie jest równie ważna w serialu jak Aang a nawet wazniejsza.
Wiemy o jej rodzinie najwięcej, ona opowiada historię Awatara i pojawia się w każdym odcinku oprócz ,,Samotny Zuko".
Poza tym jeśli umiejętności ,,Drużyny Awatara" to na pewno była by najlepsza (nie licząc Aanga w stanie awatara, bo to taki cheater wtedy.
Poza tym pamiętajcie, że gdyby nie ona to Aang by był trupem, bo to ona go ożywiła z pomocą Ducha Oceanu (woda z jeziorka)
A i w III serii na pewno lepiej włada wodą niż Aang, ponieważ Aang nie zna magii krwi, ani nie może uzdrawiać.
-Triss
Poprawiłam parę błędów. Polecam taką np. Mozillę Firefox, która podkreśla wyraz, jeżeli jest on błędnie napisany. Łatwiej jest pisać poprawnie i ciężej się pomylić
Offline
Jeśli o mnie chodzi, to ja Katarę całkiem lubię - ale nie jakoś nie wiadomo jak. Tak czy tak, nie jestem ani jej antyfanką(czy coś) ani fanką. Lubię ją po prostu ^^ Choć też sporo czasu minęło od kiedy tak bardzo interesowałam się Avatarem i go tak lubiłam, to też kolejna sprawa, więc mam kompletnie inne podejście do różnych postaci Także najpewniej mój komentarz wyglądałby kompletnie inaczej i pewnie byłby "głębszy", gdybym to wtedy się wypowiadała.
KataraWaterbendingMaster napisał:
Według mnie jest bardzo silna, zna każda technikę Magii Wody i można powiedzieć, że jest mistrzem.
Jakby po III księdze walczyła z Pakku to pewnie by wygrała.
No ba - z tego co pamiętam pod koniec Księgi Ognia została uznana za mistrzynię w Magii Wody. Od pierwszej księgi w bardzo dużym stopniu się rozwinęła, poznała wiele technik... I tak dalej.
KataraWaterbendingMaster napisał:
A tak nawiasem to można powiedzieć, że nie jest równie ważna w serialu jak Aang a nawet wazniejsza.
Wiemy o jej rodzinie najwięcej, ona opowiada historię Awatara i pojawia się w każdym odcinku oprócz ,,Samotny Zuko".
Jest jedną z głównych postaci, jest członkiem Drużyny Avatar'a, ale nie wiem, czy można powiedzieć, że jest ważniejsza od Aang'a w tejże kreskówce. W końcu akcja ogólnie skupia się na tym, że jest wojna, Ozai, Naród Ognia zuo i niedobro, za jakiś czas pojawi się Kometa Sozin'a i Aang musi w dość krótkim czasie opanować wszystkie trzy pozostałe żywioły, by pokonać Władcę Ognia i zaprowadzić pokój na świecie. No i kolejna rzecz, oczywistość, serial nosi nazwę Avatar: Legenda Aanga - więc najważniejszy tutaj jest Aang Gdyby to Katara była najważniejsza, kompletnie by to inaczej wszystko wyglądało, cała kreskówka tak naprawdę i nosiłaby inny tytuł. Bo jeśli w tytule jest imię jakiejś postaci, no to z reguły najważniejszej. Już pręędzej jeśli tak porównywać to że ew. równie ważna, jak Aang - ale nie ważniejsza.
KataraWaterbendingMaster napisał:
Poza tym jeśli umiejętności ,,Drużyny Awatara" to na pewno była by najlepsza (nie licząc Aanga w stanie awatara, bo to taki cheater wtedy)
No zależy umiejętności w jakiej dziedzinie, trzeba o tym pamiętać też W końcu Sokka uczył się od Piandao walki mieczem, Toph włada nad Magią Ziemi - ciężko tu porównywać to do siebie. Można by Katarę porównywać do innych Magów Wody, ale do reszty Drużyny Avatara nie, bo nikt nie jest konkretnie Magiem Wody w tej grupce.
KataraWaterbendingMaster napisał:
Poza tym pamiętajcie, że gdybyy nie ona to Aang by był trupem, bo to ona go ożywiła z pomocom Ducha Oceanu (woda z jeziorka)
To prawda, to niemałe miało znaczenie.
KataraWaterbendingMaster napisał:
A i w III serii na pewno lepiej włada wodą niż Aang, ponieważ Aang nie zna magii krwi, ani nie może uzdrawiać.
Fakt, ale trzeba też zwrócić uwagę na to, że Aang musiał opanować Magię Ziemi, Ognia i Wody w naprawdę krótkim czasie, jak się możemy dowiedzieć. Musi zdążyć przed Kometą Sozina, toteż nie mógł się tak bardzo wgłębiać we wszystkie trzy po kolei. Powiedziałabym też, że Avatar włada nad czterema magiami, a każdy inny mag nad jedną, więc wiadomym mogłoby być, że taki Mag Ognia, który wciąż, długi czas trenuje panowanie nad jedną, konkretną magię, nie nad kilkoma jak taki Avatar, jest lepszy w Magii Ognia niż on i to mogłoby się tyczyć wszystkich magów. Ale patrząc na to inaczej, to jest jednak Avatar, który jest jedyny na całym świecie i szczególnie potężny, więc bardzo możliwe że jednak gdy dłużej by poćwiczył, osiągnąłby najprawdopodobniej również mistrzostwo w każdym z tych żywiołów - tak jak powiedziałam, to Avatar. Chyba, że właśnie gdy jest w Stanie Avatara jest mistrzem w tych żywiołach, a poza tym może się jak najbardziej szkolić, czy coś... Ale to jest, mówię, moje zdanie, nie wiem, czy tak z pewnością jest
Offline
Triss napisał:
KataraWaterbendingMaster napisał:
Poza tym pamiętajcie, że gdybyy nie ona to Aang by był trupem, bo to ona go ożywiła z pomocom Ducha Oceanu (woda z jeziorka)
To prawda, to niemałe miało znaczenie.
A ja się z tym nie zgodzę.
Nie zapominajcie dlaczego Aang się znalazł wtedy w konfrontacji z Azulą... Poszedł ratować... Katarę.
KataraWaterbendingMaster:
Odezwij się do mnie na GG (4241114), to tak z ciekawości sprawdzę Twoją wiedzę o tej postaci, bo i moja ulubiona ^^
Ale to już nie te czasy kiedy to się 110% informacji o kreskówce posiadało
Teraz chętnie bym o Magi-Nation pogadał, ale nie ma z kim
Offline
Użytkownik
Wcale nie, on wszedł w stan awatara bo wrogów było za dużo, przybyło z 200 Dai-Lee, a on zrobił to aby mieć szanse, wtedy Azula walnełą go z błyskawicy...
Offline
Ja tylko piszę, że niemałe miało znaczenie to, że użyła na nim tej wody, z tego co mi wiadomo właśnie chroniąc go od śmierci - nie wiem, jaki Twoja odpowiedź ma związek, może moja przynależność do "SLOW"* się objawia ;p Tak czy tak piszę to, bo mnie zacytowano.
*Stowarzyszenie Ludzi Odkrywających Wolno. ;p
Offline
Zua Wiedźma
Triss napisał:
Ja tylko piszę, że niemałe miało znaczenie to, że użyła na nim tej wody, z tego co mi wiadomo właśnie chroniąc go od śmierci - nie wiem, jaki Twoja odpowiedź ma związek, może moja przynależność do "SLOW"* się objawia ;p Tak czy tak piszę to, bo mnie zacytowano.
*Stowarzyszenie Ludzi Odkrywających Wolno. ;p
Proste - Aang polazł tam tylko dlatego, że chciał ratować Katarę. Gdyby nie to to nie musiałby walczyć z Azulą, nic mu by się nie stało i nie trzeba by go leczyć.
Offline
Wow, po raz pierwszy od nie wiem kiedy dyskusja ogólna się tak rozkręciła ^^
Już w temacie: Jakby Katary nie trzeba było ratować, Aang by nie oberwał, Katara nie musiałaby go ratować i ogólnie byłoby git. Ale czymś trzeba było zapełnić pustkę, co nie?
It's immortality, my darlings.
Offline