Avatar - Legenda Aanga


#691 2010-04-18 09:58:46

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

-Nie płaczę- powiedziała swoim zwykłym tonem. Zabrzmiało to trochę jakby chciała z nim się kłócić, ale nie miała tego na myśli.
-Ja nigdy nie płaczę... - dodała po chwili. - Poza tym mam nauczkę żeby się z nimi nie zadawać. Miałam ich pokonać tak żeby oni ledwo co stali nad grobem albo lepiej, żeby już w nim byli. Role się odwróciły, a ja nie chcę drugi raz próbować ich pokonać- powiedziała, uśmiechając się lekko. Skąd ta nagła zmiana? Dojrzała nieco, zmieniła się. Odkąd dostała nauczkę i przysługę jednocześnie, wie kiedy wygra, a kiedy nie. Wciąż pragnęła zemsty jak chleba, ale starała się powstrzymywać. Sam wiedziała że kiedyś na pewno ich spotka i nie będzie to pokojowa pogawędka tylko ignorowanie siebie nawzajem lub co gorsze rozlew krwi.

Offline

 

#692 2010-04-18 14:09:14

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

-Mogłaś zginąć...-Powiedziałem i rozglądnąłem się. Uśmiechnąłem się i założyłem ręce za głowę. Popatrzałem się w niebo, a zaraz na ziemie. Spuściłem ręce wzdłuż ciała i straciłem swój uśmiech.- No, a więc gdzie idziemy?-Zapytałem i znów się rozglądnąłem.- Tak idziemy, idziemy... Nudno jest tak chodzić...-Dodałem.

 

#693 2010-04-18 14:18:28

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

-Mogłam i teraz w pełni zdaję sobie z tego sprawę. Głupia byłam, przecież tylu osobom zależy na mnie... - skończyła z małym uśmiechem na twarzy.
Szczególnie łowcom nagród... Nie Sam, nie tylko im. Taką chyba trzeba mieć nadzieję.
Sam zaczęła się rozglądać dookoła. Przez jakiś czas jej wzrok zatrzymał się na twarzy Toshiro, z której znikł codzienny uśmiech.
-Ehh... Shiro, wiem że trudno ci to przyjąć, ale w razie potrzeby znajdę cię. W pozostałych sytuacjach dam sobie radę- położyła rękę na jego ramieniu z serdecznym uśmiechem.

Offline

 

#694 2010-04-18 17:57:38

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

-Ta...-Powiedziałem cicho. Rozglądnąłem się po czym popatrzyłem w niebo.
Kiedy dziewczyna położyła swoją rękę na moje ramie odwróciłem głowę w jej stronę i uśmiechnąłem się. Zamknąłem na moment oczy, po chwili je otwierając.
-Ile zamierzamy tak chodzić?-Zapytałem.

 

#695 2010-04-18 18:27:58

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

-Też właśnie się tak zastanawiam... Taki mały spacer dobrze mi zrobił. - uśmiechnęła się lekko, po czym wsadziła ręce w kieszenie. Rozglądała się dookoła, widząc jak piękny jest ten świat. Czasami jednak chciałaby uwolnić się od tej wszechobecnej nudy.
-Mówiąc "osobom" mam na myśli łowców nagród, co do niektórych mam wątpliwości. - skończyła z nieco posmutniałą miną, ale nie zamierzała sobie tym zaprzątać głowy, póki co. Szła obok Toshiro, podziwiając przyrodę. Po dłuższej chwili milczenia odezwała się znowu.
-Naprawdę nie chciałabym innych zajmować moimi problemami. To znaczy próbuję, ale nie mogę...

Offline

 

#696 2010-04-20 20:33:01

Nickia

Gość

Re: Ba Sing Se

Sigma

Westchnęłam po czym jeszcze raz spojrzałam na magów ziemi. Bardzo dobrze szła im robota. Jak dobrze pójdzie pałac powstanie już w zaledwie trzy dni. Zapadłam w zamyślenie, lecz po chwili odparłam zwracając się do chłopaka:
- Idziesz? - przy tym pytaniu zrobiłam dwa kroki po czym odwróciłam się do towarzysza i słodko uśmiechnęłam.

 

#697 2010-04-20 20:35:44

Triss

Mag Ognia

Zarejestrowany: 2009-06-05
Posty: 6387
Punktów :   
Imię: Ewa.

Re: Ba Sing Se

Mortred

Skinął głową i zaczął iść za dziewczyną. Teslin również szedł przy nim. Mortred rozglądnął się. Dobrze szła budowa, z czego się cieszył. Podrapał się z tyłu głowy i prawą rękę wsadził do kieszeni spodni. Teslin złapał w pyszczek koniec jego jednej nogawki. Chłopak zorientował się o tym, gdy poczuł, że ciężej mu iść... Zaśmiał się. Za chwilę Teslin puścił i próbował złapać swój ogon. Po wielu nieudanych próbach odpuścił sobie i szedł spokojnie.

Offline

 

#698 2010-04-22 10:48:39

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

-To gdzie teraz idziemy?-Zapytałem zerkając na Sam. Rozglądnąłem się po czym uśmiechnąłem się i założyłem ręce z tyłu głowy. Popatrzałem w błękitne niebo, na którym było mnóstwo chmur. Zamknąłem oczy i przetarłem je. Spuściłem obie ręce wzdłuż ciała i znów rozglądnąłem się. Popatrzyłem wzdłuż muru po czym na las. Dmuchnąłem w kosmyk i wsadziłem ręce do kieszeni.

 

#699 2010-04-23 21:32:06

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

-Do lasu... Jak już wcześniej planowaliśmy- powiedziała Sam bez przekonania. Być może jakoś za specjalnie nie była za tym pomysłem, ale im dalej od Dai Lee tym lepiej. Zastanawiała się nad tym przez chwilę. W sumie mogło to okazać się szalenie ciekawą propozycją.
Przyznaj się, nie lubisz lasu, tylko głownie ciekawi cię to że idziesz z Shiro.

Offline

 

#700 2010-04-23 21:39:17

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Kiwnąłem głową po czym popatrzałem się na las. Był nie daleko, a przynajmniej tak mu się zdawało. Czuł się nie najlepiej. Bolała go tylko głowa, a nieraz brzuch, starał się nie okazywać tego po sobie. Rozciągnął się, wyciągając ręce do góry. Spuścił je po czym wsadził prawą rękę do kieszeni.
-To ten... Będziemy tak szli cicho?-Zapytał i popatrzył się na nią z głupkowatym uśmiechem, drapiąc się lewą ręką z tyłu głowy.

 

#701 2010-04-23 21:58:58

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

-Zamierzałeś... A zresztą- ugryzła się w porę w język, bo to co pierwsze przyszło jej na myśl nie nadawało się koniecznie do wypowiedzi którą usłyszą ludzie. Księżniczka pewnie poszła z Mortredem. Lubili się, nie ma co. To chyba troszkę dojrzalsze "lubienie" od tego które łączy ją i Toshiro. Wpadła na dziwnie szalony pomysł, który chyba też jak pierwsza wypowiedź się nie nadawał do obrotu. Myślała troszkę o obojgu. Może Mortred miałby jakieś szanse u księżniczki. Jest szarmancki, posiada trochę więcej uczuć i nie boi się ich okazywać. Poza tym to doskonały Mag Ognia. Toshiro też na swój sposób był wspaniały, przede wszystkim nie traktował jej jak przestępcę bądź rzeczowo.

Offline

 

#702 2010-04-23 22:09:23

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

-Co?-Zapytałem po czym lewą ręką poprawiłem pas od miecza. Przetarłem oczy i spuściłem ją luźno wzdłuż ciała. Rozglądnąłem się po okolicy. Było pusto tylko jakieś krzaki i nie liczne drzewa. Las to nie zły pomysł. Było tam cicho, nie słychać w nim żadnych trzasków magii ziemi. Westchnąłem.
"Nawet nie wiem o co jej chodzi...-Pomyślałem.-Czemu nie jestem trochę mądrzejszy?".

 

#703 2010-04-23 22:24:46

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

Zamyśliła się przez chwilę.
Chciałam cię zapytać czy chcesz "pohałasować", a wychodzi z tego że się ośmieszam. - przeszło jej przez myśl. Ośmieszała się przed nim wiele razy, ale chyba on nie zwracał na to jakiejś uwagi. Może nie była zanadto dziewczęca i nie zwracała na uwagę na takie sprawy... Ba, ona nie zwracała uwagi na to kiedy jej ramię krwawiło, ale mogła sobie odpuścić tą gadkę przed swoim chłopakiem. Teraz była już do końca pewna że może go tak nazywać.

Offline

 

#704 2010-04-23 22:32:20

Sadness

Gość

Re: Ba Sing Se

Wzruszyłem ramionami po czym dalej się rozglądałem. Zamknąłem oczy, ponieważ okropnie mnie szczypały. Otworzyłem je po czym je przetarłem. Położyłem obie ręce na biodrach i popatrzałem się w ziemie. Uśmiechnąłem się, bez najmniejszego powodu. Po prostu, lubiłem się śmiać. Skierowałem swój wzrok w niebo po czym na las.
-Nudno jest tak iść powoli, jeszcze nic nie gadając...-Powiedział bardziej do siebie niż do Sam. Ostatnio wszystko go nudziło...

 

#705 2010-04-23 22:44:27

Shay

Avatar

37075627
Call me!
Zarejestrowany: 2010-03-14
Posty: 2648
Punktów :   

Re: Ba Sing Se

-Myślisz że pozwolę ci się nudzić?- uśmiechnęła się lekko. - Jeśli Sam Tsuei to twoja... To znaczy jeśli podróżujesz ze mną to nie masz szans- trąciła go lekko w ramię, po czym odsunęła się. Sam odwróciła wzrok w stronę jakiś drzew, nie w tą stronę co Toshiro. Zarumieniła się nieco, bo słowo "dziewczyna" i "chłopak" ją co najmniej przerażało. Nie była wprowadzona do tego świata, nie miała żadnego chłopaka przed Toshiro, więc nie mogła nic wiedzieć. Takie doświadczenia były jej obce, więc nie wiedziała co powiedzieć chłopakowi w większości sytuacji.
-Ja nigdy nie miałam chłopaka ani bliższego przyjaciela... Nie wiem jak mówić tak żeby nie przesadzić i nie urazić cię, a i tak żeby się nie ośmieszyć.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl